Recenzja: Eclipse Web Tools Platform
Witam.
To jak narazie moja pierwsza recenzja jaką kiedykolwiek napisałem, więc proszę mi wybaczyć pewne niekonsekwencje wynikające z małego doświadczenia. Naturalnie jestem otwarty na wszelkie sugestie i uwagi odnośnie stylu oraz "jakości" wyprodukowanego przezemnie materiału. Zaczynajmy, więc...
W dzisiejszym odcinku postanowiłem opisać książkę na którą natrafiłem parę dni temu, książkę oczekiwaną przez społeczeństwo "fanów" IDE Eclipse od bardzo, bardzo dawna. Książka, o której dzisiaj napiszę, to Eclipse Web Tools Platform.
EWTP autostwa Naci Dai, Lewerence Mandel oraz Arthura Rymana to dość ciekawa pozycja. Zwracając uwagę jedynie na tytuł, czytelnik mógłby sądzić, iż ma przed sobą pozycję, która w dokładny sposób opisuje wszelkie "zakamarki" oraz niuanse dotyczące obsługi Eclipsa wraz z dołączonym do niego Web Tools Platform. Okazuje się jednak że nic bardziej mylnego, mimo iż książka nie należy do specjalnie cienkich (731 stron), to nie zawiera praktycznie żadnych informacji na temat skrótów klawiszowych czy inszych "udoskonaleń ułatwiających życie". Cytując autorów "Z zasady żadnego z elementów WTP nie omawiamy całkowicie wyczerpująco - tylko w takim zakresie, który jest istotny z praktycznego punktu widzenia". Innymi słowy z książki możemy się dowiedzieć głównie esencji interesującego nas tematu a nie podstaw, które łatwo możemy wyszukać w plikach pomocy, ale czy to źle?
Pozycja składa się z czterech części ( w sumie z szesnastu rozdziałów), które w zasadzie można bez większego problemu przeczytać oddzielnie.
Część pierwsza o bardzo "energicznej" nazwie "Zaczynamy" wprowadza nas najprościej w świecie w podstawy samego Eclipse WTP. Znajdziemy tu informacje Co to jest? Gdzie to jest? oraz Jak się to sciąga i konfuguruje? Dodatkowo w rodziale "Elementarz" mamy ukazany przykład "stawiania" swojego pierwszego servisu. Nie jest to naturalnie nic wyczerpującego, ale z pewnością pozwoli osobie, która nigdy nie miała z czymś takim do czynienia na stworzenie swojego pierwszego "maleństwa". Dodam tylko, iż rozdział składa się z czterech oddzielnych podejść, które również możemy traktować indywidalnie.
W drugiej części "Tworzenie aplikacji WWW w Javie" autorzy na chwilę odchodzą od tematyki samego Eclipsa i skupiają się bardziej na samej technologii. Znajdziemy tutaj informacje dotyczące organizacji projektu oraz jego struktury, wyjaśnienie poszczególnych warstw tj. prezentacji, logik biznesowych czy trwałości. W tej części książki możemy także dowiedzieć się co kryje się za tajemniczymi skrótami jak SOAP (mydełko), WSDL czy REST. Co więcej zostanie nam nawet przestawiony JUnit oraz jego koledzy, czyli poznamy jak i po co wykonywać testy.
Trzecia cześć została w całości poświęcona środowiskowi WTP. Dowiemy się tu jak dodawać nowe servery, jak stworzyć wtyczkę rozszerzenia WSDL czy DocBook.
W czwartej i zarazem ostatniej części natkniemy się na informacje odnośnie innych narzędzi powstałych na szkielecie Eclipsa. Ja osobiście ostatnio część książki potraktowałem jako ciekawostę. Choć nie mogę wykluczyć, iż w przyszłości nie przyjdzie mi korzystać z wymienionych tam aplikacji.
Podsumowując, książka nie jest zbiorem skrótów klawiczowych czy opisem perspektyw i widoków. To dość niecodzienna pozycja starająca się dotknąć jak najwięcej i uświadomość czytelnikowi jak olbrzymi świat kryje się za "Eclipse WTP". Jeżeli chciałbyś rozpocząć projektowanie servisów webowych za pomocą tego IDE to naprawdę gorąco polecam. Z pewnością jest warta swej ceny.
Nie ma jeszcze komentarzy.